Zapytany o zdenerwowanie po zejściu z boiska Cesc Fàbregas wyjaśnił, że było to skutkiem „frustracji spowodowanej niewykorzystanymi okazjami".
- Byłem bardzo zły ze względu na to, jak przebiegał mecz. Na boisku
czułem się bardzo dobrze, ale byłem sfrustrowany, bo zespół tworzył
zagrożenie, a nie wykorzystywał okazji. To był jeden z tych dni, gdy
piłka nie chciała wpaść do siatki.
- Historycznie, na stadionie Levante Barcelonie zawsze ciężko się
grało, a dzisiejszy mecz nie był wyjątkiem. Szybko strzelili nam gola,
który dodał im skrzydeł, i choć szybko zareagowaliśmy, nie byliśmy w
stanie przechylić szali na swoją korzyść. Myślę, że zagraliśmy dobrą
drugą połowę i ze względu na stworzone szanse zasłużyliśmy na
zwycięstwo. Tak się jednak nie stało. Szkoda, że nie możemy wygrywać
wszystkich spotkań, wtedy bylibyśmy pewni zwycięstwa w lidze, a tak
niestety nie jest.
- Levante bardzo dobrze zamykało się z tyłu i dużo nas kosztowało
stworzenie zagrożenia, ale prawdą jest, że mieliśmy szanse na
zwycięstwo. Navas bronił bardzo dobrze. W obecnej sytuacji wkurza strata
dwóch punktów, liga komplikuje się jeszcze bardziej, to prawda, ale
jeszcze wiele przed nami...
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz