Koniec wieloletniej przygody Carlesa Puyola z Barceloną może
nastąpić dużo wcześniej niż byśmy wszyscy tego chcieli. Mimo że kapitan
zawsze powtarzał, iż chciałby grać do 40 roku życia, kolano może mu to
uniemożliwić. Jak pisze Mundo Deportivo, wrażenia Carlesa nie są dobre i dlatego rozważa on możliwość odejścia z klubu i zakończenia kariery.
Puyol od kilku tygodni zastanawia się nad swoją przyszłością.
Podzielił się już swoimi obawami z niektórymi kolegami i członkami
sztabu. Obrońca w ciągu najbliższych miesięcy podejmie decyzję, która
zależeć będzie od tego, jak będzie wyglądać jego stan fizyczny. Jeśli
nie nastąpi poprawa, najprawdopodobniej kapitan opuści klub. Puyi zawsze stawiał sprawę jasno: albo będzie rywalizował na najwyższym poziomie, albo w ogóle.
Najpierw Puyol musi zdecydować, czy zostać w Barcelonie. A jeśli nie,
to czy w ogóle jeszcze kontynuować karierę. Stoper mógłby spróbować sił
w słabszych ligach, na przykład w Katarze lub Stanach Zjednoczonych.
Jego partnerka i matka jego dziecka ma mieszkanie w Nowym Jorku.
Narodziny potomka również mogą być czynnikiem, który przyśpieszy jego
odejście.
W ostatnich latach Puyola nękało wiele kontuzji. Najbardziej dają mu
się we znaki urazy prawego kolana. Nie z powodu bólu, ale dlatego, że
potrzebuje coraz więcej czasu , by wrócić do pełni sił po dużych
wysiłkach i kopniakach. A to przecież nieodzowna część futbolu.
Źródło: Mundo Deportivo

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz