niedziela, 15 grudnia 2013

Martino: Żałuję, że zbliża się przerwa, bo gramy bardzo dobrze

Po meczu z Villarrealem trener Tata Martino pojawił się na tradycyjnej konferencji prasowej.
 FOTO: MIGUEL RUIZ - FCB
Ile brakuje do doskonałości?: 
 „Zawsze myślę, że możemy grać jeszcze lepiej. Bardzo podobała mi się postawa zespołu. Rywal wyczekiwał nas i atakował wolne przestrzenie, a potem na nas naciskał. Villarreal gra bardzo dobrze i pracuje bez zarzutu. To zwycięstwo wzmocni drużynę. Nie mnie. Nie sądzę, że to mnie wzmocni w jakikolwiek sposób. Takie wygrane przekonują zawodników. Żałuję, że zbliża się przerwa w rozgrywkach, bo gramy bardzo dobrze. Nie chciałem tego mówić wcześniej, ale po rozegraniu trzech tak dobrych spotkań, muszę to powiedzieć. Moglibyśmy przełożyć Boże Narodzenie".

Alex Song:
  „Uważałem, że powinien zagrać Song, a nie Xavi i wyobraziłem sobie inne spotkanie z bocznymi obrońcami grającymi bardzo wysoko. Zagrali pięcioma pomocnikami i to wszystko zmieniło. Mecz wymagał od nas, byśmy grali wyżej i zabezpieczali tyły. Zdecydowałem się na zmianę, kiedy Villarreal wyrównał. Nie dokonywałem roszad wcześniej, bo wygrywaliśmy. Song zagrał poprawne spotkanie".

Sergio Busquets:
  „Nie mogę o nim mówić każdego dnia, bo to jest zbędne. To waszym zadaniem jest mówić o jego jakości. Wszystko zostało już powiedziane".

Marc Bartra: 
„Lubię tworzyć pary stoperów, ale nie powiedziałem, że nie będę tego zmieniał. Chcę, by wszyscy czuli się uczestnikami. Marc gra na dobrym poziomie i pragnę, aby czuł się ważny".

Neymar na skrzydle: 
 „Przy małej przestrzeni, jaka by pozostała, gdyby Villarreal zagrał systemem 4-4-2, nie byłoby miejsca dla dziewiątki, tylko dla kogoś, kto odrywa się od stoperów. To lepiej robi Cesc. Dlatego Neymar wrócił na skrzydło".

Nieobecność Neymara w kolejnym meczu: 
 „Brakuje nam najlepszego piłkarza i Valdésa, który jest wśród pięciu najlepszych. Teraz tracimy Neymara, ale trzeba pojechać do Madrytu, by wygrać mecz".

Wysoki pressing:
  „Znowu wykonujemy go dobrze, ponieważ wprowadziliśmy porządek taktyczny. Trzeba chcieć to robić, a teraz tak jest. Nie zależy to od dobrego czy złego dnia. To zależy od chęci i pokrzepia mnie to, że je mamy. Nie dziwi mnie, iż strzelamy bramkę po tylu podaniach, ale zaskakuje, że ci zawodnicy odbierają piłkę z takim zniecierpliwieniem".

Brak tęsknoty za Messim:
 „Zauważyłem wielkie wsparcie ludzi. Kibice byli zaangażowani, bo to był bardzo ważny mecz. Jestem za to wdzięczny. Za Messim tęsknią wszyscy. Zawsze za nim tęsknimy, czy wygrywamy, czy przegrywamy. Najlepszego zawodnika na świecie zawsze brakuje. Z nim moglibyśmy grać jeszcze lepiej".

Wartość zwycięstwa:
 „Dla mnie ma dużą wartość ze względu na naszą dobrą grę i jakość rywala, a nie dlatego, że Real zremisował. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ swoje wycierpieliśmy. Z tego zawsze rodzą się dobre rzeczy".

Alexis:
 „Nie strzela bramek, ale asystuje Neymarowi. Cesc tak samo. Oni też definiują mecze. Podobnie Pedro, grając siedem minut. A to jest bardzo trudne. Jestem zmęczony powtarzaniem, że ci chłopacy grają bardzo dobrze".

Gwizdy na Cesca:
 „Według mnie ludzie gwizdali, bo go zmieniłem".

Liga Mistrzów: 
 „Obyśmy w lutym grali tak jak teraz. Losowanie to losowanie, a my pracujemy bez wyprzedzenia. Do lutego będzie jeszcze wiele meczów".

Stracona bramka: 
 „Z niektórymi rywalami kryjemy indywidualnie, a z innymi strefowo. Przy dzisiejszej bramce dużo większe znaczenie miała strategia Villarrealu niż nasz błąd. Rzut rożny został wykonany bardzo precyzyjnie. Dziś mamy dużo mniej wymówek. Mieliśmy tak samo wysokich zawodników, ale zdobyli bramkę i trzeba to zaakceptować. Wciąż będziemy pracować, by grać bardziej stabilnie. To tylko jedna plama. Moglibyśmy żałować, gdybyśmy stracili punkty, jeśli rywal strzeliłby tylko jedną bramkę. Dobrze, że tak się nie stało".
Źródło: As

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz