Razem ze zbliżającym się zimowym okienkiem transferowym w
hiszpańskiej prasie pojawia się coraz więcej spekulacji na temat
możliwych wzmocnień Barcelony. Mundo Deportivo i Sport
są przekonane, że Andoni Zubizarreta i spółka planują zakupy już w
styczniu, chcąc uniknąć błędów z poprzednich lat, kiedy zlekceważono
problemy zdrowotne wielu piłkarzy, a ławka rezerwowych okazywała się
zbyt krótka.

O tym, że Barcelona podjęła pewne działania w celu wzmocnienia kadry
już w styczniu, świadczą chociażby słowa Gerardo Martino z ostatniej
konferencji prasowej. Argentyński szkoleniowiec ani nie potwierdza, ani
nie zaprzecza, iż zespół wzmocni się w zimie: „Nic wam nie powiem na
temat zimowego okienka transferowego". Warto zaznaczyć, że we
wcześniejszych latach w Barcelonie zdecydowanie wykluczano zimowe
zakupy.
Zarząd Barçy nie ma wątpliwości, że nadchodzi czas ważnych decyzji,
których nie można odwlekać. Prasa i kibice pamiętają, iż w poprzednim
sezonie zlekceważono wszelkie przesłanki mówiące o nadchodzącym
kryzysie, dlatego Zubizarreta nie może sobie pozwolić na kolejne błędy.
Priorytetem Gerardo Martino są dwie pozycje. Tata naciska
przede wszystkim na wzmocnienie środka obrony. Tutaj głównym kandydatem
pozostaje nadal David Luiz, którego niepewna sytuacja w Chelsea i brak
zaufania ze strony José Mourinho może zmusić do poszukiwania nowego
klubu już w styczniu, jeżeli chce być w pełni przygotowany na mundial w
Brazylii. Mimo wszystko jego zakup na pewno nie będzie łatwy, właśnie ze
względu na osobę portugalskiego szkoleniowca, który Barcelonie nie
zamierza nic ułatwiać.
W przypadku kolejnego niepowodzenia w ściągnięciu Davida Luiza,
Barcelona uważnie obserwuje młodych obrońców z Ameryki Południowej. Vergini to były podopieczny Gerardo Martino. Jeśli chodzi o
Kolumbijczyka, przeszkodą w transferze może okazać się Jorge Mendes,
który nie ma najlepszych relacji z zarządem Barçy. Nie jest jednak
tajemnicą, że właśnie młodego Álvareza Balantę Tata widziałby u
siebie najchętniej. Stosunkowo najprostszy i najtańszy mógłby się
okazać transfer Verginiego, ale Argentyńczyk ma też najniższe notowania w
Barcelonie.
Coraz głośniej mówi się również o potrzebie wzmocnienia środka ataku
wysokim napastnikiem, aby zyskać więcej możliwości taktycznych w akcjach
ofensywnych. Zarząd Barcelony szuka doświadczonego zawodnika, który z
miejsca dałby dużo świeżości w przednich formacjach. Faworytem Gerardo
Martino jest Oscar Cardozo, na co dzień występujący w Benfice. Jedynym
problemem pozostaje fakt, że Paragwajczyk nie mógłby grać w Lidze
Mistrzów, ponieważ występował już w tym sezonie w fazie grupowej w
barwach wicemistrza Portugalii. Mocna jest również kandydatura
Kiesslinga z Bayeru Leverkusen, najlepszego strzelca poprzedniego sezonu
w Bundeslidze. Niemiec jest wysoki, a jednocześnie dobry techniczne,
czyli posiada wszystkie cechy, jakich szuka Martino.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz