piątek, 6 grudnia 2013

Gerardo Martino naciska na zakup środkowego obrońcy i napastnika

Razem ze zbliżającym się zimowym okienkiem transferowym w hiszpańskiej prasie pojawia się coraz więcej spekulacji na temat możliwych wzmocnień Barcelony. Mundo Deportivo i Sport są przekonane, że Andoni Zubizarreta i spółka planują zakupy już w styczniu, chcąc uniknąć błędów z poprzednich lat, kiedy zlekceważono problemy zdrowotne wielu piłkarzy, a ławka rezerwowych okazywała się zbyt krótka.
Cardozo y David Luiz, en la lista de refuerzos
O tym, że Barcelona podjęła pewne działania w celu wzmocnienia kadry już w styczniu, świadczą chociażby słowa Gerardo Martino z ostatniej konferencji prasowej. Argentyński szkoleniowiec ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, iż zespół wzmocni się w zimie: „Nic wam nie powiem na temat zimowego okienka transferowego". Warto zaznaczyć, że we wcześniejszych latach w Barcelonie zdecydowanie wykluczano zimowe zakupy.

Zarząd Barçy nie ma wątpliwości, że nadchodzi czas ważnych decyzji, których nie można odwlekać. Prasa i kibice pamiętają, iż w poprzednim sezonie zlekceważono wszelkie przesłanki mówiące o nadchodzącym kryzysie, dlatego Zubizarreta nie może sobie pozwolić na kolejne błędy.

Priorytetem Gerardo Martino są dwie pozycje. Tata naciska przede wszystkim na wzmocnienie środka obrony. Tutaj głównym kandydatem pozostaje nadal David Luiz, którego niepewna sytuacja w Chelsea i brak zaufania ze strony José Mourinho może zmusić do poszukiwania nowego klubu już w styczniu, jeżeli chce być w pełni przygotowany na mundial w Brazylii. Mimo wszystko jego zakup na pewno nie będzie łatwy, właśnie ze względu na osobę portugalskiego szkoleniowca, który Barcelonie nie zamierza nic ułatwiać.

W przypadku kolejnego niepowodzenia w ściągnięciu Davida Luiza, Barcelona uważnie obserwuje młodych obrońców z Ameryki Południowej. Vergini to były podopieczny Gerardo Martino. Jeśli chodzi o Kolumbijczyka, przeszkodą w transferze może okazać się Jorge Mendes, który nie ma najlepszych relacji z zarządem Barçy. Nie jest jednak tajemnicą, że właśnie młodego Álvareza Balantę Tata widziałby u siebie najchętniej. Stosunkowo najprostszy i najtańszy mógłby się okazać transfer Verginiego, ale Argentyńczyk ma też najniższe notowania w Barcelonie.

Coraz głośniej mówi się również o potrzebie wzmocnienia środka ataku wysokim napastnikiem, aby zyskać więcej możliwości taktycznych w akcjach ofensywnych. Zarząd Barcelony szuka doświadczonego zawodnika, który z miejsca dałby dużo świeżości w przednich formacjach. Faworytem Gerardo Martino jest Oscar Cardozo, na co dzień występujący w Benfice. Jedynym problemem pozostaje fakt, że Paragwajczyk nie mógłby grać w Lidze Mistrzów, ponieważ występował już w tym sezonie w fazie grupowej w barwach wicemistrza Portugalii. Mocna jest również kandydatura Kiesslinga z Bayeru Leverkusen, najlepszego strzelca poprzedniego sezonu w Bundeslidze. Niemiec jest wysoki, a jednocześnie dobry techniczne, czyli posiada wszystkie cechy, jakich szuka Martino.
Źródło: Sport.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz