Dziennikarze oficjalnej strony internetowej FC Barcelony 
wspominają przed meczem na Estadio Balaídos cztery wspaniałe momenty, 
które Barça przeżyła na stadionie Celty.
 
 
1994/1995: Hagi we mgle
W środku wielkiej mgły Gheorghe Hagi  zdobył wspaniałą bramkę, która 
na stałe zapisze się w historii klubu. Barcelona prowadziła 3:1 i 
właśnie rozpoczynała grę po stracie gola, gdy Rumun zdecydował się na 
uderzenie z połowy boiska. Bramkarz Celty, Francisco Villanueva, nie 
dostrzegł lecącej we mgle piłki, która tuż nad nim wpadła do siatki. W 
ten sposób Hagi zdobył jedną z najbardziej kuriozalnych bramek w 
dziejach Barcelony.
2002/2003: Kosztowna porażka Van Gaala
Barcelona pojechała na Balaídos w nie najlepszej dla siebie sytuacji. 
Zespół po 18 ligowych kolejkach znajdował się w połowie stawki i nie 
prezentował swojego najlepszego futbolu. Porażka 0:2 przelała czarę 
goryczy i holenderski trener musiał pożegnać się z Camp Nou.
2005/2006: Mistrzostwo w przerwie
Porażka drugiej w tabeli Valencii pozwoliła Barcelona Franka 
Rijkaarda na świętowanie mistrzostwa Hiszpanii w przerwie meczu. 
Piłkarze poważnie podeszli jednak do drugiej części gry i dzięki bramce 
Samuela Eto’o wygrali z Celtą 1:0.
2011/2012: Powrót Abidala i rekord Messiego
Rok po operacji wycięcia guza wątroby Abidal wrócił do składu właśnie
 na Estadio Balaídos. Chociaż nie zagrał ani minuty, otrzymał od 
zgromadzonej w Vigo publiczności gromkie brawa. Mecz zakończył się 
wynikiem 2:2, co oznaczało również kolejny rekord Leo Messiego. 
Argentyńczyk stał się pierwszym piłkarzem ligi hiszpańskiej, który w 
przeciągu połowy sezonu strzelił gola wszystkim drużynom w lidze.
Źródło: FCBarcelona.cat
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz