Wobec kontuzji Mascherano, Marc Bartra
wystąpił od pierwszej minuty w meczach z Almeríą i Celtikiem. Zebrał
bardzo dobre recenzje zarówno od dziennikarzy, jak i kolegów z drużyny.
Klub chciałby zatrzymać u siebie utalentowanego obrońcę, którego
umowa kończy się w czerwcu przyszłego roku. To oznacza, że od pierwszego
stycznia Bartra będzie mógł swobodnie negocjować z każdym klubem
zainteresowanym jego osobą.
Zarówno Barcelona, jak i Bartra mówili już o ewentualnym przedłużeniu
kontraktu, ale nie padły żadne konkrety. Klub jest
zadowolony z postawy piłkarza, którego postęp pozwala wysnuć wniosek,
iż będzie to obrońca na lata.
Sam gracz marzy o tym, by zostać w klubie, którego jest wychowankiem.
Z drugiej strony Bartra chce grać, a nie wciąż oglądać mecze z ławki
rezerwowych, co miało miejsce w poprzednim sezonie.
W tym miejscu należy
pochwalić Gerardo Martino, który stosuje rotacje i nie boi się stawiać
na 22-latka.
Czasu jest naprawdę niewiele. Barcelona ma tylko trzy miesiące, by
mieć Bartrę na wyłączność, później do gry włączą się inne zespoły.
Zubizarreta nie chce się jednak spieszyć, by nie powtórzyć tego, co
stało się w przypadku Thiago.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz