piątek, 27 września 2013

Leo Messi zeznawał w sądzie w Gavie

Leo Messi pojawił się dziś w sądzie w Gavie, by złożyć zeznania w sprawie domniemanego przestępstwa podatkowego, o jakie oskarżono jego oraz jego ojca, Jorge Messiego, w czerwcu bieżącego roku. Argentyńczykowi towarzyszył jego brat, Rodrigo.
Leo Messi zeznawał w sądzie w Gavie
Piłkarz przyjechał na miejsce około 11:00, a budynek sądu opuścił dwie godziny później. O 12:30 odpowiadał na pytania sędziego. Ani on, ani jego ojciec, który zeznawał wcześniej, nie chcieli niczego komentować.
Wypowiedział się za to jeden z adwokatów Messiego, Cristóbal Martell. Przyznał on, że pragnieniem rodziny Messich jest „przejrzystość, jasność i współpraca".
- Kiedy rozpoczyna się postępowanie inspekcyjne, my, profesjonaliści, otrzymujemy jedyną instrukcję: mamy współpracować z administracją przy wyjaśnieniu faktów, dostarczając danych. Ostatecznie taka była instrukcja rodziny Messich: przejrzystość, jasność i współpraca. Z taką samą przejrzystością odbyły się dziś przesłuchania i nie widać było zamiaru defraudacji, a wielką chęć uregulowania swoich stosunków z Urzędem Skarbowym - powiedział adwokat Messiego.

Przybycie Leo
Piłkarz Barçy wydawał się być spokojny i zrelaksowany, choć wokół niego było mnóstwo przedstawicieli mediów oraz zainteresowanych, którzy czekali przy wejściu do sądu. Messi nawet się uśmiechał i pozdrowił oczekujących ludzi.  Gdy usłyszał słowa wsparcia od kibiców, uniósł kciuk w górę, choć nie chciał się wypowiadać. Można było usłyszeć również kilka odosobnionych okrzyków przeciwko piłkarzowi. Messi rozpoczął składanie zeznań o 12:30, a sąd opuścił po 13:00.
Jego ojciec Jorge w towarzystwie swoich adwokatów stawił się godzinę wcześniej i złożył zeznania w tym samym miejscu, co Lionel. On również nie chciał komentować tej sprawy.

Jorge wziął na siebie odpowiedzialność
Prokuratura oskarżyła Leo i jego ojca o domniemane oszustwo podatkowe na kwotę 4,1 miliona euro, które piłkarz już zapłacił razem z odsetkami. Uregulował także zaległe 10 milionów, by uniknąć kolejnych rozpraw.
Jorge Messi przedstawił w sierpniu pismo skierowane do sądu, w którym wziął na siebie odpowiedzialność za prowadzenie spraw podatkowych swoich oraz swojego syna i usprawiedliwił piłkarza Barcelony. W tym samym czasie złożył do depozytu 4,1 miliona euro, które, według prokuratury, on i jego syn byli winni Urzędowi Podatkowemu w latach 2007, 2008 i 2009.

W swoich dzisiejszych zeznaniach przed sądem Jorge powtórzył to, co przedstawił w tym piśmie. W liście przekazanym do sądu tłumaczył, że Lionel Messi „zawsze zajmował się tylko i wyłącznie grą w piłkę nożną". W piśmie tym jako współwinnego wskazał swojego byłego wspólnika, Rodolfo Schinocco, który od 2005 roku zarządzał zyskami pochodzącymi z praw do wizerunku Leo Messiego.
Źródło: Sport.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz